- autor: radar796, 2015-09-07 08:56
-
Wracamy na właściwe tory,.. W inauguracyjnej kolejce, w której oprócz jednego remisu, zwyciężały wyłącznie drużyny grające jako goście, Korona niestety była na drugim biegunie-przegranych gospodarzy. W niedzielę wybraliśmy się do Regnowa, by zawalczyć o punkty z drużyną Startu Pukinin. Mecz rozpoczął się o godz. 11.00. Rywalom współliderującym po pierwszej kolejce: na pierwszy ogień czoła stawili: P. Domański, K. Seliga, M. Dębski', P. Pawlak, J. Gos, B. Król, P. Dębski, W. Stankiewicz, D. Białek, M. Gutowski oraz S. Popczyk. Pierwszy wybuch radości w naszym obozie miał miejsce w 13. minucie, kiedy to piłka wpadła do bramki Pukinina po dobrym dograniu Maćka Dębskiego z rzutu wolnego. Sędzia dopatrzył się jednak w tej sytuacji spalonego i gol nie został uznany. Dwie minuty później nie było już żadnych wątpliwości. Sylwester Popczyk wyprowadza Koronę na prowadzenie po kwadransie gry. Ten sam zawodnik chwilę później podwyższa wynik na 0:2. Przy tej bramce Sylwek najlepiej odnalazł się w polu karnym skutecznie wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 22. minucie mamy już 0:3. Tym razem za sprawą Bogusława Króla. Z dużej odległości uderza on na bramkę Startu, fatalny błąd popełnia bramkarz, który pewnie takich piłek wyłapywał tysiące- tym razem się nie udało. Lecąca futbolówka przelatuje, czy też prześlizguje się między jego rękawicami i ląduje za linią bramkową. W 43. minucie dostajemy prezent od jednego z zawodników Pukinina w postaci bramki samobójczej. W powietrznej walce o piłkę kieruje on piłkę do własnej bramki kompletnie zaskakując własnego bramkarza i nie tylko jego zresztą...Cztery bramki przewagi pozwalają na spokojne kontrolowanie gry w drugich 45-ciu minutach. W składzie GKS-u dochodzi do kilku zmian: w 55. minucie Piotra Pawlaka zmienia Łukasz Redlicki, w 70. za Jacka Gosa wbiega Arek Iwański a 7 minut pózniej Patryka Dębskiego zastępuje Adam Klimek. Tuż po tej zmianie Startowcy po raz pierwszy i tego dnia ostatni pokonują Pawła Domańskiego. Na 10 minut przed końcem meczu Sylwka Popczyka zmienia Dominik Kowalczyk. Wynik już nie ulega zmianie i mamy pierwsze 3 punkty na koncie. Kolejnym rywalem Korony w najbliższą niedzielę o godz.11.00 będzie zespół GKS Głuchów. Liczymy oczywiście na dobre widowisko i 3 punkty a wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy do Konopnicy (można przybyć z osobami towarzysząctymi ;) :] ) =)