- autor: radar796, 2015-09-28 13:58
-
W tym sezonie póki co jako gospodarze jesteśmy bardzo hojni... Ten mecz był do wygrania! Nie umniejszając rywalowi...Cokolwiek by nie mówić, w niedzielne przedpołudnie w Konopnicy stanęły na przeciw sobie dwie równorzędne drużyny. Od pierwszych minut w składzie Korony wybiegli: P.Domański-M.Dębski, K.Seliga, B.Król, J.Gos, P.Dębski, D.Białek, W.Stankiewicz, M.Mastalerz, A.Iwański oraz S.Popczyk.Na początek parę słów o pracy ponownie osamotnionego arbitra tych zawodów. O dziwo sędzia potrafił w pojedynkę zapanować nad boiskowymi sytuacjami bez kartkowania zawodników. Pretensji do niego mieć chyba nie może żadna z drużyn. Konsekwencja decyzji bez względu na stronę wprowadziła klimat zdrowej rywalizacji. Duży szacun.Początek meczu asekuracyjny i u nas i u gości. Piłkarskie 'twoje-moje' mimo kilku ciekawych zagrań i nielicznych prób strzałów raczej bez wielkich emocji. Drużyny badały się przez pół godziny, prowadząc grę głównie w środku boiska. Sytuacja zmienia się w 38. minucie. Sylwester Popczyk wysoko atakując obrońcę wymusza jego błąd i wykorzystuje nadarzającą się okazję strzelając bramkę na 1:0. Rywale mobilizują się głośno wymieniając między sobą uwagi co skutkuje szybszą wymianą piłek i trafieniem w słupek minutę przed zakończeniem pierwszej części. Na drugą połowę za Arka Iwańskiego na murawie pojawia się Mateusz Gutowski. Gra znów stała się wyrównana. Mocniej wiejący wiatr na który głośno zaczęli narzekać gracze z Sadkowic nie przeszkodził im w doprowadzeniu do remisu. W 69. minucie po rzucie różnym dla BIO-SADu nasi mają ogromny problem z wybiciem piłki z własnego pola karnego. Niemoc tę wykorzystuje jeden z rywali gdy piłka wreszcie zostaje oddalona od bramki ten zawraca ją prosto między słupki. Mija 6 minut i Korona znów prowadzi. Tym razem swą szybkość wykorzystuje Maciek Mastalerz i obok bramkarza strzela na 2:1. Krótko jednak trwa nasza radość z prowadzenia- w 80. minucie zawodnik z Sadkowic po raz kolejny wykorzystuje zamieszanie pod naszą bramką i na wpół leżąc wpycha futbolówkę za linię bramkową ustalając wynik spotkania na remis 2:2.