- autor: radar796, 2018-05-05 15:36
-
Nadrabiamy zaległości i w kilku słowach z myślą o następnym meczu nakreślamy, co działo się na boisku w Paprotni w meczu z Bio-Sadem Sadkowice w kolejce numer 13- a działo się naprawdę dużo… Zapewne wszystkim miłośnikom piłki nożnej znany jest termin “ zwycięski remis”- zwykle powtarzany z myślą o narodowej reprezentacji i spotkaniu z Anglią na Wembley. Dobierając odpowiednie proporcje nam w Koronie pod koniec kwietnia przypadł w udziale “zwycięski remis w Paprotni” :) Kontekst trochę inny, ale przebieg tego meczu sprawia, że z naszej perspektywy mecz ten chyba na to miano zasługuje. Od samego początku nerwowo, gdyż gospodarze obejmują prowadzenie już po 120 sekundach od pierwszego gwizdka. Nasi tego dnia nie byli jednak “chłopcami do bicia”...Dwadzieścia minut po stracie bramki sygnał do ataku daje Koroniarzom RAFAŁ ZAWITKOWSKI doprowadzając do remisu a siedem minut później dokładając DRUGĄ bramkę. Już było wiadomo, że rywal jest jak najbardziej w naszym zasięgu...ale wiadomo jak to ostatnio bywa, gdy prowadzimy. Tuż przed przerwą miejscowi bramką wyrównującą na 2-2 pokazują, że “tanio skóry nie sprzedadzą”. Druga połowa przynosi kolejne zwroty akcji. Bio-Sad wychodzi na prowadzenie w 54 minucie...a następnie “odjeżdża z wynikiem” na 5-2 zdobywając dwie bramki minuta po minucie (60’ i 61’). O dziwo (z perspektywy poprzednich spotkań) nie załamuje to graczy Korony- ambitna gra w ostatnich dwudziestu minutach daje nam 3 bramki. W 71. minucie trafia MATEUSZ KACPRZYK , dziesięć minut później bramkę kontaktową zdobywa KAMIL STOLARCZYK a 6 minut przed końcem wynik meczu na 5-5 ustala (kompletując hattrick’a) RAFAŁ ZAWITKOWSKI. Pierwszy punkt na wiosnę wreszcie się pojawił….BRAWA za walkę, na którą liczymy również w najbliższym starciu z regnowskim Sokołem!!! Do boju KORONA !