- autor: radar796, 2019-05-13 16:09
-
...
W kolejce 14. piłkarze KORONY wykorzystali nadarzającą się okazję i pozwolili sobie mocno podreperować i tak niezły bilans bramkowy. Mimo że zainkasowali jak za każde inne zwycięstwo 3 punkty to jednak poczęstowali Victorię Chrząszczew dwucyfrówką. Nasi od pierwszego gwizdka mocno zaatakowali gospodarzy i kontrolowali mecz prowadząc grę głównie na ich połowie. Wynik już w drugiej minucie otworzył MARCIN ROSA. Szybko objęte prowadzenie jeszcze bardziej pobudziło naszych do ataków na bramkę Victorii. Na 2:0 siedem minut po pierwszej bramce podwyższył DAWID KŁOS wykorzystując dokładne podanie Damiana Badura. Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa prowadzimy trzema bramkami. W 12. minucie drugie trafienie dokłada bowiem DAWID KŁOS. Na gola numer 4 mimo widocznej przewagi Koroniarzy czekamy nieco dłużej. Pada on w 27. minucie a jego autorem jest DAMIAN BADUR. Sześć minut później na listę strzelców ponownie wpisuje się DAWID KŁOS, który kompletuje tym samym klasycznego hattricka. W 39. minucie wykonujemy jeden z kolejnych rzutów rożnych. Tym razem ten stały fragment gry przynosi nam bramkę numer 6 a jej zdobywcą jest DAWID LULA, który w najlepszym momencie i najwyżej wyskoczył do dobrze “bitego” dośrodkowania. Wydaje się, że kolejna bramka, którą w 44. minucie strzela PAWEŁ STĘPNIAK będzie już bramką “do szatni” - tak się jednak nie dzieje. Po trafieniu Pawła kontuzja z jaką od kilkunastu wcześniejszych minut widocznie zmagał się bramkarz gospodarzy uniemożliwia mu dalszą grę. Nie są to zbyt dobre wieści dla Chrząszczewa, bo zawodnik ten kilka razy uratował swój zespół przed stratą kolejnych bramek. Tę “do szatni” zdobywa zatem w doliczonych minutach SEBASTIAN RYMARCZYK - tak “na przywitanie” ze zmiennikiem między słupkami rywali. Prowadząc 0:8 w drugiej połowie możemy pozwolić sobie na kilka zmian- na plac gry od pierwszego gwizdka wbiega trzech zawodników rezerwowych. W tej części przy drobnym deszczu bramki już tak często nie padają. Oddajemy mniej strzałów no i częściej zdarza się spudłować w dogodnych sytuacjach. Dalsze kolekcjonowanie wznawia w 69 min. SEBASTIAN RYMARCZYK. Ten sam zawodnik strzelając dla KORONY trzecią bramkę z rzędu doprowadza w 74. minucie do wyniku 0:10. W 84. minucie ostatnie celne trafienie autorstwa Koroniarzy posyła autor gola numer 1, czyli MARCIN ROSA. Ostatni raz piłka ląduje w siatce Victorii w 87. minucie - jest to jednak dzieło jednego z gospodarzy, który nie zdołał odstawić nogi lub też skutecznie wyhamować przed linią bramkową i spotkał się z piłką już we własnej bramce. Spotkanie w Białej Rawskiej kończy się rezultatem 0:12, osiągamy po nim granicę 20 punktów. Do trzeciego Muskadora tracimy 3 a o 5 wyprzedzamy Start Pukinin i LKS Grabice. Spotkania z obiema drużynami jeszcze przed KORONĄ. W najbliższej kolejce- 5go maja o 11.00 w Konopnicy zagramy z Grabicami. Jesienią było 1:4 dla nas, ale najbliższy rywal (nie patrząc na to z kim grał) od trzech meczów nie schodził z boiska pokonany… Jak będzie tym razem? ZAPRASZAMY 😊⚽👑😁